środa, 11 stycznia 2012

Krwawa orgietka.

Co jest lepsze-początek życia, czy jego koniec? Dawanie życia, czy jego odbieranie? Defloracja czy dekapitacja? Stawiam, że wszyscy odpowiedzieli, że te pierwsze możliwości (a jeśli ktoś wybrał drugie, to... idź się leczyć psychopato!). No właśnie. Więc dlaczego telewizja serwuje nam wyrywane bebechy, ucięte głowy, wyrwane kończyny już od godziny 20 (albo i wcześniej), zaś cycki dopiero po 23 i to w dodatku rzadko? Albo mało co widać? Nie wspomnę już o ostrzejszych scenach. Nawet filmy, w których krew gęsto się leje są seksualnie bardzo grzeczne.
Przykład? Piraci z Karaibów. Przemocy jak cholera, jakiś facet trzyma w kuferku swoje serce, jacyś piraci są wieszani (w tym dziecko) i wszystko jest ok. A seks? Najbardziej erotyczną sceną było to, jak elf, który został kapitanem meduzą całował w gołą (pierdzielone bezwstydniki!) nogę laski, która całowała się z tym facetem, co sobie maluje oczy! Perwersja (A tak swoją drogą- elf był martwy, kiedy płodził to dziecko, więc czy to jest propagowanie nekrofilii?).
Inny przykład. Trailer do najnowszej serii serialu Spartacus. Krew leje się gęsto, prezentowane są nowe formy odcinania głowy (odcinanie głowy na wysokości ust, odcinanie samej twarzy), krzyżowanie jakiejś laski, za to seksualnie jest biednie. Niby coś tam się dzieje, ale nawet po zatrzymaniu filmiku niewiele widać. Dziwne, nie? Prawie tak samo dziwne jak to, że uprawiać seks można od 16 roku życia (czy jakoś tak, nie wgłębiałem się w to nigdy), ale pornola kupić dopiero, jak ma się 18. Wszystko to takie dziwne.

1 komentarz: